piątek, 19 czerwca 2009

19.06.2009

Dzień rozpoczęłam zajęciami praktycznymi ('prakticiejskimi') ze studentką o imieniu Miła. Jej imię rzeczywiście świadczy o jej uprzejmości. Większość czasu spędziłyśmy w kawiarni połączonej z księgarnią, zresztą moją ulubioną, "Dom Knigi". Okna kawiarni wychodzą na ulicę Newską, tuż przy Kazańskim Kościele. (Na zdjęciu w oknach kawiarni widać kolumny Kazańskiego Kościoła)




Miła z duża cierpliwością poprawiała wszystkie moje błedy w mowie, starała się jak najdokładniej przedstawić mi rosyjskie tradycje, rosyjską historię, zycie tutejszych ludzi. Zajęcia te zdecydowanie nalezą do moich ulubionych.
Po wypiciu przepysznej Latte udałyśmy się do Gostinskiego Dworu ( centrum handlowe) oraz na pasaz handlowy, gdzie powitał nas napis "Dobro pożałować" (Witajcie).






Po powrocie do naszego mieszkania, odbył się mój kulinarny debiut. Podczas pobytu w Petersburgu osiągnełąm mistrzostwo w przyrządzaniu kurczka na wszystkie mozliwe sposoby.

A oto mistrz przy pracy i jego mistrzostwo :




(Przy okazji prezentuje wyposazenie naszej kuchni. )


A dla wszystkich miłośników unikalnych samochodów, zwłaszcza tych z Gorzkowic, zamieszczam równiez krótki przegląd tych, które szczególnie przypadły mi do gustu:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz